Ciasto francuskie

Utrzymując stół oprószony mąką na tyle, by ciasto nie przyklejało się do blatu, rozwałkuj je na niewielki prostokąt (może też być kwadrat). Na środku rozwałkowanego ciasta połóż masło.

Złóż z obu stron części ciasta tak, by pokryły masło i dociśnij je (patrz zdjęcie). Na koniec zakryj ciastem te części bochenka, które pozostały odkryte.

Wtedy rozgnieć równomiernie ciasto, naciskając na nie wałkiem, a następnie rozwałkuj całość zdecydowanymi, lecz ostrożnymi ruchami na prostokąt. Jeśli obawiacie się rozklejenia ciasta na złączeniach, możecie na pierwsze wałkowanie odwrócić „paczkę” z ciasta i masła łączeniami do dołu, następnie rozwałkować i z powrotem odwrócić ciasto w taki sposób, aby strona z łączeniami była znów u góry.

Rozwałkowany prostokąt złóż znowu na tzw. książkę. Złap za krótsze boki i zagnieć je do środka, a następnie złóż je razem jak książkę. Zawiń w folię i odłóż do lodówki na około 30 minut. Po tym czasie wyciągnij ciasto i zacznij od początku: rozwałkuj na prostokąt i złóż w ten sam sposób jak za pierwszym razem. Tą czynność powtórz jeszcze 3 razy pamiętając, by po każdym wałkowaniu i składaniu ciasto ponownie schłodzić.

Gotowe ciasto francuskie można przechowywać w lodówce około 36 godzin lub w zamrażarce do 30 dni. Jeśli chcemy zamrozić ciasto francuskie, najlepiej jest to zrobić w postaci płata. Z podanych proporcji wyjdzie nam bardzo dużo ciasta i śmiało można podzielić je na dwie części. Ja zrobiłam to w następujący sposób: świeżo przygotowane ciasto rozwałkowałam na prostokąt o grubości około 2-3 mm i szerokości nieco mniejszej, niż mój papier do pieczenia (przy wałkowaniu lekko podsypywałam mąką, żeby się nie przyklejał). Wyszedł mi naprawdę długi płat ciasta. Przecięłam go na dwie części, rozwinęłam papier do pieczenia, przymierzyłam na długość jednej części i odcięłam kawałek, ale nieco dłuższy, żeby pozostawić margines około 2 cm z obu końców. Przyłożyłam papier do ciasta i dłońmi delikatnie docisnęłam, aby mieć pewność, że papier przyczepi się do niego. Następnie chwyciłam obiema rękami za wolny kawałek papieru z jednej strony, zdecydowanym ruchem poderwałam go do góry razem z ciastem i odwróciłam tak, aby papier znajdował się na spodzie. Jeśli ciasto nie jest zbyt mocno oprószone mąką, powinno bez problemów przyczepić się do papieru i gładko odejść od blatu razem z nim. Następnie zwinęłam ciasto w rulon razem z papierem, zawinęłam w folię i włożyłam do zamrażarki. Tak samo postąpiłam z drugim kawałkiem ciasta.