Jaka matka, taka córka.

Żadna książka kucharska nie nauczy nas tego, co może przekazać mama. Podpowiadamy, co dla niej przygotować w Dzień Matki.

Dzieckiem jest się całe życie, a zwłaszcza w Dzień Matki. Każda mama cieszy się ze spotkania z najbliższymi, a bardziej od prezentów ceni sobie wspólny czas spędzony na uważnej rozmowie. Dlatego zamiast szukać wymyślnych podarunków, zarezerwujmy sobie czas specjalnie dla niej, a oprócz bukietu wiosennych kwiatów podarujmy jej własnoręcznie upieczone ciasto. W końcu to ona nauczyła nas wyrażać w ten sposób miłość.

Większość z nas to właśnie mamie zawdzięcza pasję do pieczenia, lub przynajmniej do jedzenia. To ona jako pierwsza zapraszała do wspólnego mieszania masy i lepienia ciastek, pozwalała krzywo dekorować babeczki i przymykała oko na małe paluszki zanurzające się w bitej śmietanie. Świeżo wyjęte z piekarnika ciasto, wypełniające dom wonią wanilii, było najmilszą niespodzianką po długim dniu w szkole, a domowe rogaliki z powidłami najlepszą przekąską na długich wycieczkach. Mama jak nikt inny potrafiła dbać o ognisko domowe i dzięki niej wiemy, jak dziś dbać o to własne.

Słodkie wspomnienia

Każdy z nas pamięta ciasta, którymi zajadał się w dzieciństwie. Smaki urodzinowych tortów, placków z owocami lata, biszkoptów z galaretką i prostych kruchych ciasteczek z cukrem na wierzchu idą z nami przez życie. Mimo ciągle zmieniającej się mody i dostępności produktów ze wszystkich stron świata, to właśnie te sentymentalne, nieco trącące myszką wypieki często smakują nam najbardziej. Wśród mnogości przepisów, książek kucharskich i magazynów o gotowaniu ciągle poszukujemy smaków, z którymi dorastaliśmy. Żaden amerykański pie z jabłkami nie może się równać maminej szarlotce, a prostemu ucieranemu ciastu z rabarbarem czy truskawkami, jakie pamiętamy z jej kuchni, nic nie dorasta do pięt, mimo testowania kolejnych przepisów. W dodatku mama najczęściej wspina się na wyżyny kunsztu kulinarnego bez pomocy nowoczesnych robotów planetarnych i innych akcesoriów, a mimo tego trudno ją doścignąć. Przepisy równym pismem notowane przez lata na karteluszkach, wycinane z gazet i wklejane do nadgryzionego zębem czasu kajetu często udają się tylko jej, a nam pozostaje tęsknić za ideałem i cieszyć się nim od święta.

Z domu wynosimy nie tylko najlepsze przepisy na ciasta. Mama przekazuje nam też najważniejsze zasady rządzące pieczeniem. Mimo że mało która rodzicielka jest kulinarnym naukowcem, ma w małym palcu tajemnicze procesy rządzące zakalcem, puszystością i kremowością deserów. Uczy podstawowego kuchennego savoir vivre’u i daje rady, których próżno szukać nawet w najlepszych książkach kucharskich. To dzięki niej wiemy, że nie należy otwierać piekarnika podczas pieczenia biszkoptu i że kruche ciasto do tarty należy obciążyć fasolą.

Co upiec mamie na Dzień Matki?

Odwiedzając mamę w dniu jej święta, zadbajmy o własnoręcznie przygotowany słodki podarunek. Z pewnością ucieszy się, gdy zobaczy, że jej nauki i rady nie poszły na marne i umiemy przyrządzić puszysty drożdżowy placek z rabarbarem i kruszonką, równy jak stół sernik, babeczki z kremem czy wystawny torcik. Tym razem spróbujmy ją jednak zaskoczyć czymś fikuśnym, z czym może nie próbowała się jeszcze mierzyć sama. Imponujący tort Pavlova z kremem i truskawkami idealnie sprawdzi się w leniwe wiosenne popołudnie i z pewnością zrobi na niej wrażenie, nie zapomnijcie więc wziąć ze sobą przepisu, który będzie mogła przepisać do notesu. Podzielcie się z nią wskazówką na temat mrożenia białek, które zostają po robieniu ciasta drożdżowego, a które można potem wykorzystać, przygotowując Pavlovą. Podpowiedzcie mamie, jak najlepiej wysuszyć bezę, by była chrupka i puszysta. Bez względu na to, czy wasz wypiek uda się idealnie czy nie, najważniejsze, że zjecie go razem.